środa, 7 marca 2012

Adidas Originals Rocks The Floor @ Soho Factory, Warszawa, 03.03.12


Adidas nie ma szczęścia do podwykonawców. Jeśli akurat nie zamalowują – w hołdzie graffiti oczywiście – najdłuższego warszawskiego hall of fame'u, to wyczekiwany latami występ Mos Defa (dez)organizują wręcz koncertowo. Gdy trzy godziny po planowanym rozpoczęciu występu Pharoahe Moncha (na którego – swoją drogą – czekaliśmy chyba bardziej niż na Yasina aka Mos Defa) usłyszeliśmy po raz kolejny (bez słowa wyjaśnienia), że „już” za 15 minut Rufin zapowie następny koncert, niepocieszeni udaliśmy się do domu. Bo ile czasu można spędzić snując się po wielkiej pofabrycznej hali, w której jedyną rozrywkę stanowiło stanie w kilkudziesięciometrowych kolejkach po kupony i do kibla? Ile można słuchać tych samych numerów puszczanych przez znudzonego didżeja, którego mizerną selekcję dosyć skutecznie próbował wytłumić akustyk-iluzjonista? Ile krytycznych komentarzy można skasować z facebookowego walla? To już pytanie do „organizatorów” owego eventu. Fakt, że koncerty w końcu się jednak odbyły, nie zmienił nastroju nawet tych najbardziej wytrwałych. Jednogłośnie przyznawali, że i tak nie było nic słychać.
tekst: Filip Kalinowski