poniedziałek, 18 maja 2009

16.05 - BREAKBOT @ JADŁODAJNIA FILOZOFICZNA, WARSZAWA


Chwilkę po wypędzeniu z przybytków kultury wszystkich entuzjastów stania w kolejkach („bo za darmo”) i jeżdżenia „Ogórkiem” po mieście w ramach „Nocy Muzeów”, do Jadłodajni Filozoficznej (choć nie było za darmo!) dobiła spora grupa gawiedzi przyciągnięta występem francuskiego weterana Breakbota, zapowiadanym z okazji urodzin jednego z rezydentów klubu, niejakiego Hoaxa, połówki składu V/A Team. I faktycznie było co oglądać, a już na pewno czego słuchać! Pan Breakbot to mężczyzna w średnim wieku, z zapuszczonym hipisowsko włosem, w ciemnych sportowych okularach, który przez cały czas trwania setu wykonywał ten sam mechaniczny ruch przód-tył. Nie wiemy czy ta forma ekspresji związana jest z graną muzyką, aktualną modą we Francji czy też przyjmowaną substancją nielegalną, ale szacun za wytrzymałość! Breakbot grał przez ponad dwie godziny zapodając dziwną mieszankę dyskotekowych rytmów z dość ostrym elektro. I choć męczy nas moda na neo disco, to Francuzowi udało się wprowadzić nas w szaleńczy bauns, mieszając gatunki muzyczne w odpowiednich proporcjach i zarażając chęcią poruszania się. [oz]