czwartek, 14 maja 2009

08.05 - NINCA LEECE @ CAFE MIĘSNA, POZNAŃ


Gwiazdą piątkowego wieczoru w Mięsnej była Ninca Leece. Musimy przyznać, że klimat tego lokalu nie sprzyja gwiazdorzeniu, a i Ninca nie ma chyba tej cechy w charakterze. Przeciwnie, kiedy wróciła ze spaceru Poznan By Night (baaardzo jej się podobało), stanęła przy barze, wzięła szklanicę w dłoń (nie sprawdzaliśmy, co piła) i zaczęła bratać się z bywalcami Mięsnej, również z piszącymi te słowa. Następnie wstała, powiedziała, że skakać za bardzo nie będzie, bo uszkodziła sobie kolano (rzeczywiście miała je obandażowane), otrzepała sukienkę i ruszyła na górę. I tu udowodniła, że określenie „eksplodujący funk” jak najbardziej pasuje do jej muzyki – tajemniczej, łagodnej, nieco onirycznej, a jednak pełnej energii. [andro]