![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdegEDl9gFNMAxVtLFEwe9F65ITyQahjNopsnKJ98y1mTBi3J1BiGxBjs7oTHhxkFCTTzlwO8XaD2vr2JECnRyWEP00ogXZ6Pb-V-64of1fgtOmsMWJK5xFzc6VAwtx_njP7A9ulANsKWV/s400/260550_10150206438904786_662924785_7196066_4725949_n.jpg)
szklany flakon w kształcie mięśnia sercowego pojawił się na wystawie warsztatu obuwniczego, a piękna drewniana krzesło-ławka w atelier Macieja Zienia. My radośnie ruszyliśmy szlakiem designu, co rusz zatrzymując się przy którejś wystawie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjR4CkUZPEjCansCe8lZ0ho4LqckdrgsagSYN57lg95l2sv4VGutZdF2I5TqPqlXr9KSKMloX9clutLKQwa7pG3fLp4L0P5IRJPirdEIh3fi3jTmoPBLtUUJZbK1jiZEhwbdW72xHuAaT7P/s400/251385_10150206438859786_662924785_7196065_7789807_n.jpg)
Przy okazji udało nam się trafić także na akcję Facadeprinter, podczas której pomalowano mur jednego z podwórek za pomocą zmyślnego urządzenia integrującego komputer i działko do paintballu, a także towarzyszącą projektowi wystawę prezentującą zdjęcia polskich i niemieckich mieszkań zorganizowaną... w opuszczonym mieszkaniu, które na wielu odwiedzających zrobiło takie wrażenie, ze z miejsca chcieli je kupić. Jednym słowem – udana inicjatywa, która nie tylko cieszyła oko pięknymi przedmiotami (np. superanckimi poduchami szytymi z żagli albo niezwykle – zdaje się – praktycznymi dmuchanymi kieliszkami)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiye0438YeOTEshdCaihqnndPB10oYndAuuoWYFx1a4RvlLbKW6b-hxqxI0vwFau-7dcAuskH-WmbIiqK2-Hpb9of6CJBmp2EM5nHxU_4jwYMhEWogZ-IklKerOgFBsO-jqr9zeXJMSoufI/s400/projektowanie+w+dzialaniu.jpg)
lecz także pozwoliła odkryć niewidoczne na co dzień zakamarki centrum miasta.
[tekst: Sylwia Kawalerowicz; foto: Kawalerowicz, Michalak]