Na szczęście zamiast pokuty za niesumienność w wypełnianiu imprezowych obowiązków służbowych, spotkała nas wielka nagroda.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjioYveeV6FmIEs-e44HSE43V18dmqdeqJ770kRY1utoot7kt3c5ysm83cpeRJcuwmy8D40lO2oyAmBjS8r17BZGk4x-Gx5RvVc9kDLMAMFUdFYB6ckNB_vM_i3uuMqDBYaBN325_yDYZgb/s400/glasvegas1.jpg)
Koncert Glasvegas przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania (widzieliśmy ich już raz, na dużej festiwalowej scenie, w pełnym słońcu o godzinie 17.00 i nie mogliśmy się oprzeć wrażeniu, że to nie najlepsze otoczenie dla tego zespołu). Inaczej było w kameralnej (około 200 osób) atmosferze klubowej. I zespół, i publiczność dali z siebie wszystko.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTArynzlcPhjljlSfu-Mr8u12LZ-WVukLCNzr3y3K4ZeLfNV9S5RaPtoXH5loTcUqlODUvdxr_EgJlEPcXLUpR0DhsJgGvwLd5mBDVQnXahlGTohOWLcGetT3m_H-M2OTJodywQeogUpwD/s400/glasvegas2.jpg)
Nawet początkowi sceptycy szybko poddali się magicznemu nastrojowi, który już od pierwszych minut wyczarowali Szkoci. Było jak nie w Łodzi!;)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxbeY6TFO2YlpbKxYv5krdj8ObOVKB_iHu4uNEa9PQcFSblRQOGmhL3LLGPw1_PvZdPqX_J-LVIg4XQR8HLhjg0nBV9TLUM_5tO7lCrDEAO_0CuxZtYhhg5cEV58k7zjeWYA1h76Xygnx9/s400/glasvegas3.jpg)
Nie ma sie co rozpisywać, kto nie był, i tak nie uwierzy, a kto był, nie zapomni. Lepiej oddadzą to zdjęcia naszego przezdolnego kolegi Piotra Bartoszka.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj09aSnrXON4HcPdyika7t2rT-xpUQYulHmzG1c1djTdgSm7bhELJHl7bYJ1HF-kfJRB6MwtOYj9lrLxJO2R9qms-hmFHs8GkGUK0tO6dV54IePut8af0RHW2_mLd5BOkuHhCivjX_8Dr_x/s400/7222_1165833464586_1190370340_30471187_545981_n.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOP1O3OzL-fSqtMTO6UrOUqvne3fpSPYOcJbiVVNoMPr_zGRj5-iAM7tH8cMX9Tg23A20UFt_lAQMeWg3o3BPob7jWu7efGNZantAOUeZ9TE5UsqTsBywDoZQesnr2dWtdMzxeiElUcTdp/s400/glasvegas4.jpg)
Wiecej na PitaParty